Śledź w śmietanie. Bułka z masłem.

Śledź w śmietanie tak się ma do bułki z masłem, że choć podobieństwo wyglądu jest tu raczej odległe, prostota wykonania ta sama. Jedno i drugie każdy potrafi zrobić. Tu kończy się banał. Wyrażam przekonanie, że absolutnie każdy potrafi w dowolnej dziedzinie kulinarnej zrobić wszystko. Oto powszechny potencjał.

Bułka z masłem to danie proste w przygotowaniu, bo trzeba mieć bułkę, masło i jeśli nie jest się specjalnie przywiązanym do etykiety, można danie wykonać dysponując wyłącznie dwoma wymienionymi składnikami. Bez użycia jakichkolwiek przyborów, dosłownie i zgodnie z jego nazwą. 

Postępując w ten sam sposób ze śledziem i śmietaną, uzyska się rzecz jadalną ale prawdopodobnie jej smak nie zachwyci nawet nas samych. Aby było należycie, trzeba się trochę postarać i dołożyć do śledzia i do śmietany coś, czego w nazwie dania brak. Z tego powodu i w tym sensie śledź jest wyższym stopniem wtajemniczenia niż bułka.

W konfrontacji z  modną obecnie ekstrawagancją żywieniową, próbami dościgania obcych kulturowo smaków i kreowania na talerzach form wizualnych bez szacunku dla podniebienia, apeluję: podawajmy śledzia. Może się niespodziewanie okazać, że udręczeni krewetkami i tatarem z mango goście, takiej właśnie przystawki oczekiwali skrycie, przyjmując nasze zaproszenie na kolację.

Składniki:

750 g filetów śledziowych a la matias w oleju; 1 czerwona cebula ; 1 duży pęczek koperku; 1 mała puszka groszku konserwowego; 500 ml kwaśnej śmietany (18%); 5 łyżek majonezu; 2 łyżeczki ostrej musztardy. 

Sposób przygotowania:

Śledzie odsączyć z oleju na sitku, każdy płat przekroić w poprzek na pół. Cebulę pokroić w półplasterki, Koperek posiekać.

Zrobić sos: śmietanę, majonez i musztardę dokładnie wymieszać. Ułożyć pojedynczą warstwę filetów śledziowych na dnie salaterki. Na śledziach ułożyć równomiernie trochę cebuli, kilka ziaren groszku, posypać koperkiem. Zalać warstwą sosu możliwie cienko, ale tak, by wszystkie śledzie były przykryte. Na tym ułożyć kolejną warstwę śledzi i dodatków. Zalać sosem. Warstwy powtarzać aż do wykorzystania składników. Ostatnia powinna być warstwa sosu. 

Udekorować według uznania pozostałą cebulą, koperkiem i groszkiem. Przykryć, odstawić do lodówki. Dobrze śledziom zrobi, jeśli poleżakują w lodówce przez kilka godzin przed podaniem.

Układanie.

Zalewanie.

Poprzedni wpisNaleśniki z wiśniami.
Następny wpisBabka. Dobra babka, po prostu.
Zostaw komentarz