Grill Pizza. Najszybsza. Najprawdziwsza.

Smażenie i pieczenie ma to do siebie, że rodzaj źródła dostarczającego energię do procesu jest istotny dla jakości dań. Piekarnik elektryczny, który wytwarza wysoką temperaturę z wykorzystaniem promieniowania podczerwonego nie należy do urządzeń idealnych, ma jednak tę zaletę, że jest wygodny w obsłudze i posiada termostat. To, co on potrafi, nie wystarcza jednak, by wprowadzić w życie włoski plan. Nie sądzę, by Czytelnika interesowały zawiłości praw fizyki, które powodują, że do wykonania prawdziwej pizzy, która mogłaby zawstydzić najbardziej zarozumiałego obywatela Italii wystarczy ogrodowy grill.  Istotne mogą być natomiast dwa udogodnienia, które grill powinien posiadać, czyli gazowe zasilanie oraz pokrywa.

Nie jest wykluczone, że grill węglowy też potrafi zastąpić piec do pizzy. Jestem jednak leniwa, nie lubię ceregieli związanych z pilnowaniem żaru i wyrzucaniem popiołu, dlatego pizzę piekę na gazie i tę metodę polecam jako wielokrotnie sprawdzoną.

Oczywiście, według tego przepisu można także upiec rzecz w piekarniku i nie będzie ona w efekcie surowa. Jeśli zatem Czytelnik zechce z jego użyciem ten przepis wypróbować a pizza po pokrojeniu będzie nadawała się, by jej kawałkiem ewentualnie zasalutować na widok oficera, Czytelnik zasłuży na miano Super Pizza Bohatera, kucharza na medal.

Składniki ciasta:

500 g mąki typ 550; 250 ml wody; 120 ml oliwy; 1 saszetka granulowanych drożdży; 1 łyżeczka soli.

Sposób wykonania:

Zagnieść ciasto i pozostawić je w ciepłym miejscu do wyrośnięcia.

Gdy ciasto podrośnie, co nie trwa wcale długo, należy wyjść na zewnątrz domu, zapalić wszystkie palniki grilla, ustawiając płomień na maksimum i zamknąć pokrywę. Niech się rozgrzewa w samotności, o ile rzecz nie dzieje się letnią porą przy pięknej pogodzie.

Gdy grill się rozgrzewa, co dzieje się szybko, trzeba w zaciszu domowej kuchni wykonać kilka czynności:

rozwałkować cienko połowę ciasta, rozłożyć na blasze do pizzy posmarowanej oliwą i na wierzchu ułożyć dowolnie wybrane składniki. Ważne jest aby nie były zbyt liczne i w ilościowym nadmiarze.

Czego użyłam? Oliwek, szynki pokrojonej w paski i krojonych pomidorów z puszki.

Gdy robię ciasto według tego przepisu, pomidory daję na wierzch  zawsze na końcu. Po ułożeniu należy je lekko posolić.

Na końcu trzeba posypać wierzch tartym serem - w dowolnym gatunku - byle zaliczał się do serów twardych i koniecznie ziołami - tu wystąpiły zioła prowansalskie.

Z rzeczą w ten sposób przygotowaną należy ponownie udać się na zewnątrz, umieścić pizzę na ruszcie grilla i zamknąć pokrywę. Po upływie 15 minut, pizza będzie gotowa.

Czytelnik, jeśli nie posiada gazowego grilla, być może posiada gazowy piekarnik. Jeśli nie, to nic nie szkodzi. Wart bowiem zapamiętania jest sam przepis na ciasto oraz proponowany typ mąki. Doskonale zastępuje ona bowiem semolinę a gdy nie ma komu salutować kawałkiem pizzy, lub też zwyczajnie - oddawanie wojskowych honorów ma się gdzieś - taka pizza z elektrycznego piekarnika również będzie całkiem udana. Gdy tak się zdarzy, że rzecz nie będzie sztywna i tak okaże się smaczna. Poza tym niewykluczone, że Czytelnik wcale takiej sztywnej pizzy wymaga. Umiejętność posługiwania się nożem i widelcem jest w życiu ludzkim nie do przecenienia.

Poprzedni wpisPortokalopita. Modyfikacja. Polska to nie Grecja.
Następny wpisDobry Kotlet. Odgrzewany też.
Zostaw komentarz