Zawijane zrazy. Schab w wersji soczystej.

Dzień dobry, oto przepis na sześć kruchych i soczystych zrazów wieprzowych. Dla ilu osób taka ilość? Nie wiem. Być może dla dwóch, zrazy te są zadowalające i należy się liczyć z koniecznością niejednokrotnej dokładki.

Przygotowanie zrazów.

Na każdym plastrze mięsa rozsmarować łyżeczkę musztardy, ułożyć na tym po dwa plastry boczku lub jeden plaster baleronu a na to ćwiartkę ogórka i ser. Zrolować mięso dookoła ogórka wraz z serem i spiąć brzeg wykałaczką. Posolić.

Składniki:

  • sześć plastrów schabu bez kości, rozbitych tłuczkiem z obu stron
  • dwanaście plastrów wędzonego boczku lub sześć plastrów baleronu
  • sześć ćwiartek konserwowego ogórka
  • sześć kawałków (w formie słupków 1/1/7 cm.) żółtego tłustego sera
  • sześć łyżeczek musztardy
  • sól

Smażenie mięsa.

Na patelni z grubym dnem mocno rozgrzać kilka łyżek oleju. Gdy powierzchnia oleju zacznie drgać, usmażyć na nim zrazy ze wszystkich stron. Powinny być tak usmażone, że aż rumiane, lecz kolorem swym nie wpadające w czerń - przypalone mięso staje się gorzkie.

Zrazy przełożyć do żaroodpornego naczynia, tłuszcz pozostały po smażeniu mięsa wylać, patelnię odstawić na bok.

Przygotowanie sosu:

Składniki:

Rozgrzać ponownie patelnię, na której smażyło się mięso i smażyć na niej boczek do zrumienienia. Dodać cebulę pokrojoną w piórka lub w kostkę, posypać ją cukrem i smażyć na umiarkowanej mocy palnika tak długo, aż stanie się miękka. Dodać przyprawy i ocet, wlać bulion. Zamieszać. Zwiększyć moc palnika do maksymalnej i gotować tak długo, aż ilość płynu na patelni zmniejszy się o połowę.

Tak przygotowany sos przelać do naczynia, w którym znajdują się zrazy.

  • jedna czerwona cebula
  • 15 dkg wędzonego boczku pokrojonego w paski lub drobną kostkę
  • 500 ml bulionu
  • łyżeczka cukru, łyżeczka białego winnego octu
  • liść laurowy, tymianek

Duszenie mięsa w sosie.

O, tu już nic nie pozostaje kucharzowi do zrobienia. Resztę zadania wykona samodzielnie piekarnik, rozgrzany do 160 stopni bez termoobiegu. Należy w nim umieścić naczynie z mięsem i sosem, przykryte kawałkiem pergaminu a następnie pokrywką. Po upływie 1 godziny i trzydziestu minut danie jest gotowe.

Podawanie na stół.

Najlepiej podawać zrazy w naczyniu, w którym zostały przygotowane. Należy koniecznie pamiętać o uprzednim wyjęciu wykałaczek.

Odgrzewanie.

Najszybciej na patelni: przełożyć na nią zrazy wraz z sosem i odgrzewać pod przykryciem na umiarkowanej mocy palnika. Danie osiąga odpowiednią temperaturę w chwili, gdy pokrywka patelni jest tak gorąca, że aż parzy. Można tak powiedzieć.

W czasie, gdy zrazy ulegają podgrzaniu, naczynie służące do ich podania powinno w stanie pustym oczekiwać w piekarniku rozgrzanym do 120 stopni a i to naczynie powinno być żaroodporne. Porcelanowy półmisek podczas tego procesu prawdopodobnie pęknie i tym samym serwis obiadowy ulegnie zdekompletowaniu, czego z pewnością nikt by sobie nie życzył. Przecież.

Poprzedni wpisDorsz pod styropianem.
Następny wpisBliny. Przepis autentyczny.
Zostaw komentarz