Miód, orzechy oraz beton.
Wznoszenia tarasu ciąg dalszy. Fascynują mnie liczne urządzenia potrzebne przy budowie Małej Architektury Ogrodowej. Najbardziej spektakularne wydaje się być spalinowe wiertło do wykonywania dziur w ziemi, które wymaga pieczy aż dwóch operatorów równocześnie. Nie wiem po co aż tylu, ale domyślam się, że na wszelki wypadek.
Bardzo podoba mi się betoniarka. Prezentuje ona sobą jednak widok dość pospolity a przez banał formy i funkcji nie jest w mej opinii godna dodatkowego opisu. Jaka jest i co robi każdy wie.
Moje rozmiłowane w technice serce należy jednak zdecydowanie do szlifierki, niespełnionego dziewczęcego marzenia. Wygląda ona tak, wiele potrafi i żal tylko, że nie jest czerwonego koloru, byłaby wtedy jeszcze piękniejsza.
Nie zaliczam się do istot lękliwych. Wręcz przeciwnie, moja waleczność dotyka niekiedy granic przesady. Nie zmienia to faktu, iż mając w pamięci liczne przypowieści o pękających tarczach tnących oraz wszelkie inne wszystkim znane Baśnie Tysiąca i Jednego Remontu, od szlifierki trzymam się z daleka. Wzrok kieruję na nią tylko wtedy, gdy mam pewność, że wtyczka kabla zasilającego wyjęta jest z gniazdka.
Na szczęście wielu jest Rycerzy, którzy rzeczą podobnego typu potrafią władać niczym dziewiętnastowieczna dama wachlarzem. Takich śmiałków ostatnio w swym ogrodzie goszczę i chcąc wynagrodzić im ryzyko, jakie ponoszą manipulując niezwykle niebezpiecznym sprzętem, dzisiaj przygotowałam dla nich poczęstunek taki:
Na ciasto:
2 jajka; 1/2 szklanki oliwy z pierwszego tłoczenia; 1/2 szklanki jogurtu bałkańskiego; 100 g cukru; 185 g mąki tortowej; 200 g orzechów włoskich; 1 łyżeczka proszku do pieczenia; szczypta soli, szczypta cynamonu
Na syrop:
100 ml miodu ; sok wyciśnięty z 1 pomarańczy; 2 łyżki smażonej skórki pomarańczowej (lub świeżej otartej, w takim wypadku pomarańczę uprzednio trzeba sparzyć wrzątkiem i wyszorować); spory kieliszek wiśniówki (miałam akurat wiśniówkę ale może być to likier migdałowy lub inny, lub porto)
Sposób przygotowania:
Rozgrzać piekarnik do 180 stopni z termoobiegiem.
Odłożyć małą garść orzechów do dekoracji, resztę zmielić (jeśli jest wybór, to raczej grubo).
Jajka z cukrem ubijać mikserem aż masa stanie się pulchna i jasna. Nie przerywając ubijania wlewać do masy jajecznej oliwę (małymi partiami). Wmieszać do masy jogurt, dodając go po jednej łyżce. Można to zrobić mikserem na bardzo niskich obrotach. W ten sam sposób (po 1 łyżce) dodawać na przemian mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i orzechy. Na koniec wsypać cynamon, wymieszać i wszystko przełożyć małej kwadratowej blachy wysmarowanej tłuszczem i wyłożonej papierem do pieczenia. Na wierzchu ułożyć niezmielone orzechy.
Wstawić formę do piekarnika. Czas pieczenia wynosi 40 minut.
Sposób przygotowania syropu:
Gdy ciasto się piecze przygotować syrop: Wymieszać dokładnie miód i sok pomarańczowy. Dodać smażoną skórkę pomarańczową (jeśli jest to otarta skórka świeża, na tym etapie trzeba rzecz całą zagotować). Wlać alkohol, wymieszać. Syrop jest gotowy.
Wykończenie:
Po wyjęciu formy z ciastem z piekarnika niezwłocznie ponakłuwać gorące ciasto szpikulcem w licznych miejscach. Nie wyjmować z formy. Można także od razu pokroić ciasto na kawałki. Zalać całość syropem i odstawić. Gdy ciasto wystygnie a syrop zostanie przez nie wchłonięty, rzecz jest gotowa do podania.
Kiedy dzień pracy mija a śmiałkowie - budowniczowie opuszczają ogród, władzę nad terenem odzyskują ci, którzy tak naprawdę nigdy tej władzy nie oddali. Znajdując świeżo położony beton odbierają go jak symbol otwartych znienacka drzwi do sławy i podejmując szybką decyzję czynią to:
Zadziwiająca jest ich inteligencja, nie może tu być mowy o naśladownictwie, gdyż żadne z nich nigdy nie było w Monte Carlo i nie wie, że inni celebryci już wcześniej robili to. To samo.
Beata M.
30 kwietnia 2015 00:00:00Kasiu ciasto i budowanie super :)